Wracając dzisiaj ze szkoły wstąpiłam do Natury (a miałam iść na pocztę po znaczki...) i tym razem nie udało mi się wyjść z pustymi rękoma. Zobaczcie, na co się skusiłam:
Wybaczcie tę tragiczną jakość zdjęć - mój aparat chwilowo niedomaga i ratuję się tym w telefonie. Z marnym skutkiem...
1) Tonik ogórkowy Ziaji (ok. 6 zł.) - powróciłam do niego po wieloletniej rozłące. Pilnie poszukiwałam czegoś możliwie najłagodniejszego i o przyjaznym składzie. Padło na ten właśnie relikt przeszłości. Kiedy oni zdążyli zmienić buteleczkę (ja pamiętam jeszcze tę jaśniejszą, z odkręcaną zakrętką)?
2) Pędzel do różu Essence (11,90 zł) - I co z tego, że swój ulubiony róż z My Secret (jeszcze z kolekcji Smoky Rock) potłukłam w drobny proszek niecały tydzień temu?
Przecież ten pędzel chodził za mną od dłuższego czasu!
Przecież ten pędzel chodził za mną od dłuższego czasu!
3) Maseczka normalizująco-regenerująca marki AA (3,60 zł) - Jak zwykle nie potrafiłam przejść obojętnie obok półeczki z maseczkami (jakie to typowe). Produkt ma wystarczyć na dwa zastosowania i zmatowić cerę. Cóż, zobaczymy :)
4) Olej rycynowy (6,60 zł) - Kupiony już w aptece. Och, po prostu poczułam silną potrzebę przetestowania starych, babcinych metod na wzmocnienie paznokci, brwi i rzęs (szczególnie tych ostatnich).
Zakupowym szaleństwem tego nie nazwę, ale poważniejszą ilość nowych "nabytków" planuję upolować dopiero po zakończeniu roku szkolnego w ramach nagrody.
Mam też do Was pytanie: stosowałyście kiedyś olej rycynowy? Jakie są Wasze wrażenia i przede wszystkim - czy znacie jakieś skuteczne receptury na bazie tego specyfiku?
Póki co, zamierzam nakładać go na rzęsy za pomocą starej szczoteczki po mascarze.
Ja mam tonik z Ziaji tylko, że rumiankowy ( świetny jest) a pędzel właśnie miałam ten kupować, ale jednak wybór padł na pędzel do pudru i różu z My Secret :)Ale jutro też zaglądnę do Natury, więc pewnie też nie wyjdę z pustymi rękoma ;p
OdpowiedzUsuńróżem się nie przejmuj z prasowanego masz teraz sypki :)
OdpowiedzUsuńzakupy fajne ;)
ja przyklejam je na mokry lakier drewnianym patyczkiem :) naklejałam jak leci po kolei nie patrzyłam czy krzywo czy prosto.. :D spróbuj jeszcze raz :)
ja też teraz prawie cały czas wolne mam ;)
OdpowiedzUsuńszkoła się kończy wakacje się zaczynają.. i coś czuję że zaczyna się wielka nuda jak nic nie zaplanuję porządnego ;)
przecież nie musisz wszystkiego w 1 dniu zrobić ;) ja często w pierwszy dzień maluję paznokcie 2 warstwami jakiegoś koloru a np. na drugi dzień dopiero dodaję jakieś naklejki, cyrkonie itp. :)
Jestem ciekawa jak stosować ten olejek rycynowy na wzmocnienie paznokci? Ja stosowałam tylko starą szczoteczką od tuszu nakładając go bezpośrednio na rzęsy. Ale jak na paznokcie? Też bezpośrednio?
OdpowiedzUsuńpędzelek mam i dobrze mi służy
OdpowiedzUsuńtonik kupuje raz na jakiś czas, jak nie mam pomysłu - zawsze się sprawdza, jest po prostu dobry i tyle! :)
olejku nigdy nie używałam, jestem mało systematyczna, a tu chyba o to chodzi
ja przyklejam na kolejną warstwę ( lakier nawierzchniowy , bezbarwny )
OdpowiedzUsuńrobię tak
2 warstwy koloru
1 warstwa bezbarwnego lakieru i dopiero ozdoby potem jeszcze 1 bezbarwnego :)
U mnie olejek rycynowy sprawdził się bardzo fajnie-zdecydowanie wzmocnił brwi i rzęsy :)
OdpowiedzUsuńTonik z Ziaji jest naprawdę dobry. Używałam, gdy byłam młodsza ;)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie kosmentyki z Ziaji <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, będę wdzięczna za komentarz:D
I prawidłowo- już Was i tak wymęczyli w tej szkole przez tyle czasu, każdemu należy się odpoczynek ;D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info ;) wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTaaak :) chociaż powiem Ci, że czasami bardzo się nudzę, chyba czas poszukać jakiejś pracy ;D
OdpowiedzUsuńMoże masz rację, chociaz prawdopodobnie zostane przy weekendowej jako hostessa, kasa na wakacje na bank sie przyda ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa maseczki, dziś sobie zrobię i po kilku użyciach napiszę recenzję!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zrobię rozdanie z perełkami z Dojczlandu! :)
Pozdrawiam!
z czym się trzeba urodzić ? haha :)
OdpowiedzUsuńOlejek rycynowy to mój ukochany, babciny kosmetyk!:) używam go na rzęsy i czasem na paznokcie. Kiedyś miałam rzadkie i krótkie rzęsiska, a teraz mam długie. Fakt, że nie chcą się podkręcać, ale od czego jest zalotka, prawda?;)
OdpowiedzUsuń