poniedziałek, 20 czerwca 2011

Czerwcowe zakupy - część II

Padam z nóg! Dzisiaj rano zastałam wyrwana z łóżka wiadomością o mającym się odbyć wypadzie na basen. Jak to dobrze, że znajomi uświadomili mnie o tym na dwie godziny przed planowanym wyjazdem! A ja - niewyspana, nieubrana i nieuczesana (nieumalowana także, ale w takim stanie miałam zamiar pojawić się na ów termach) i przede wszystkim bez kostiumu. Jak burza wpadłam do galerii i po dokładnie 15 minutach (bo tylko tyle zostało mi na zakup) wyszłam z nowym strojem kąpielowym:

Zdjęcia niestety ze strony internetowej sklepu House, jako że oryginał właśnie się pierze. Podoba Wam się?

Kostium otrzymał natychmiastowy chrzest bojowy, podczas którego spisał się świetnie.

A tak wyglądają termy, na których wypoczywałam:



Po dwóch i pół godziny basenów, zjeżdżalni, sztucznych fal i wirów, saun, jacuzzi i bąbelków na wpół żywa dowlokłam się jeszcze do drogerii. I tym razem nie udało mi się wyjść z pustymi rękami:



 
Dałam się skusić na:

1) Płatek oczyszczający na nos - Marion (2,10 zł)


2) Balsam brązujący - Eveline Cosmetics (15,90 zł)






3) Kremowa maska do twarzy z perłą - Marion (7,60 zł)





4) Eyeliner w pisaku - Catrice (11,90 zł)


Najbardziej ciekawi mnie perłowa maska. Nie mogę się doczekać, kiedy ją wypróbuję. :)

8 komentarzy:

  1. Kostium śliczny ;)
    Gdzie są te termy, na których wypoczywałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. też dziś zrobiłam małe zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten fioletowy niestety nie wiem gdzie zakupiony bo mama mi go kupiła i nie wiem dokładnie gdzie. A co do gąbeczki to nieraz mam problem z jej dostaniem ale najczęściej kupuję ją w Rossmannie jednak w tych Rossmannach gdzie jestem nigdy nie jest widoczna i muszę się pytać obsługi czy jest i gdzie jest. Często bywa, że jej akurat nie ma. Kiedyś ją widziałam też w Naturze, albo w niektórych "osiedlowych" drogeriach również rzucała mi się w oczy. A jej koszt jest różny, zależy od miejsca, w którym ją kupujemy - ok. 3.50 - 6 zł.

    Ta Białka Tatrzańska wygląda przesympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. paski miałam beznadzieja ;d
    czekam na recenzje maski bo tak się składa że mam do niej łatwy dostęp i jak będzie fajna to kupię ;) balsam podobno daje ładny kolor nie robi smug , koleżanka mi go polecała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam na toaletka.blogspot.com, że udało Ci się ;) i wygrałaś ;) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne miejsce, chętnie bym sie popluskała w takim basenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niestety nie mogę korzystać z basenów, ponieważ jestem uczulona na chlor:( ale może to i lepiej, bo nie umiem pływać i przynajmniej mam wymówkę:D

    OdpowiedzUsuń
  8. tak...wiem - wygląda trochę jak...ekhem...wymiociny :P
    ale przecież nie o to chodzi
    zależy jaką warstwą się nakłada, ale to ta z tych zasychających, choć bardzo łatwa ją zmyć
    poza tym na opakowaniu pisze, że w postaci maseczki na twarzy zostawić 5 minut, nie ma więc szansy zaschnąć całkowicie
    ja i tak zostawiam zawsze na 10 minut

    OdpowiedzUsuń